19… r. ? Bystydzieńscy Stefan i Józef [83]
Lokalizacja: GPS: ?, kwatera: B-20, rząd: 1, miejsce: 9/10.
Najstarszy pochowek: 19..? r., Bystydzieńscy Józef i Stefan
Materiał wykonania: granit, piaskowiec, żelazo.
Stan obecny: Grób czysty i zadbany, jednak w wielu miejscach naruszony ?zębem czasu? ? min. zerwany tylny łańcuch (jeden z czterech okalających mogiłę); wykoślawione przez korzenie pobliskiego drzewa krawężniki, pochylone narożne kamienne słupki itd.
Uwagi: Sam grób był najprawdopodobniej wznoszony etapami, o czym może świadczyć użycie skrajnie różnych jakościowo elementów nagrobka: począwszy od ekskluzywnej, solidnej płyty z czarnego granitu, poprzez piaskowiec i żeliwne łańcuchy, na cementowym, spękanym przedgrobiu kończąc.
Najstarsze (pierwsze) dwa pochowki to Józef i Jan Bestydzińscy. O ich imionach dowiadujemy się ze strony http://mapa.um.warszawa.pl gdzie zamieszczono dane zaczerpnięte z akt cmentarnej kancelarii. Na samym grobie nie ma imion, brak też jakichkolwiek dat. W latach 70. XX w. do grobu zostało złożonych kilka innych osób o odmiennych nazwiskach, być może pochodzących z dalszej rodziny ? od tamtej poty grób nie był uzupełniany o kolejnych pochowanych i sprawia wrażenie jakby jego należyty stan był zasługą działalności porządkowych służb cmentarnych, a nie doglądania przez rodzinę.
Kolejnym zagadnieniem jest sprawa działalności zakładu kamieniarskiego, którego sygnaturę umieszczono na jednym z narożnych słupków. Na chwilę obecną nie udało się znaleźć informacji o działalności tejże firmy. Warto przy tej okazji zwrócić uwagę na jakość napisu reklamującego ów zakład. Otóż litery są krzywe i rżnięte na różną głębokość, co dobrze widać na zdjęciach pod postacią jaśniejszych i cieńszych oraz ciemniejszych i grubszych poszczególnych znaków. Nie świadczy to, o zbyt dużym kunszcie kamieniarza, co w zestawieniu ze wzorowo wykonaną płytą główną każe nam zastanawiać się, czy całość wyszła spod jednej ręki? A zatem, czy powstała jednorazowo, czy raczej poszczególne elementy nagrobka były sukcesywnie dodawane w miarę pojawiania się nowych pochówków. Biorąc pod uwagę powyższe ?poszlaki? można by skłaniać się ku drugiej wersji wydarzeń.